Żyje się po to, aby być szczęśliwym #1

Nowa szkoła, nowa klasa.. Jak przeżyć?!



Witajcie. Dzisiaj rozpoczynam nową serię na moim blogu.. Będzie to coś w rodzaju weekendów motywujących. Co to znaczy?
Co niedzielę pojawiać się będzie nowy post, gdzie poruszę różne szkolne problemy. I tutaj prośba do was. Jeśli coś was nurtuje, jeśli macie jakiś problem, czy pytanie - piszcie w komentarzach :)

Zbliża się nowy rok szkolny, a ja od września będę maturzystką.. Ale nie o tym dzisiaj mowa. Co roku obserwuję pierwszoklasistów, którzy nie potrafią się odnaleźć.
Nowa szkoła przytłacza, a już tym bardziej, kiedy ludzie, których tak dobrze znałeś wcale Ci nie towarzyszą prawda?
Jeśli znamy choć jedną osobę w naszej nowej klasie, jest nam raźniej. Co, jeśli nie znamy nikogo?

Bądź sobą

Zgrywanie kogoś innego nigdy dobrze się nie kończy. Spróbuj zaciekawić innych swoją osobowością. Może wkrótce znajdziesz pokrewną duszę?
Jak to mówią.. Nikt nie potrafi udawać Ciebie, tak jak robisz to Ty. Czemu więc nie robić czegoś, w czym jesteśmy najlepsi?

Moja rada: 

Bycie sobą jest zawsze dobre. Udając kogoś prędzej czy później będziemy zmuszeni zdjąć naszą maskę. Lepiej w ogóle jej nie zakładać.

Koniec z nieśmiałością

I tutaj coś na podstawie moich doświadczeń życiowych. Będąc w 1 klasie Technikum Informatycznego powinnam była od pierwszego dnia poznać choć połowę uczniów, którzy mi towarzyszyli.. I niestety mieli towarzyszyć aż do końca! Czemu niestety? Jestem strasznie nieśmiała. Na samą myśl o tym, że muszę odzywać się do kogoś, kogo nie znam robiło mi się słabo.
I.. Nie udało się. W błyskawicznym tempie porobiły się grupki uczniów, którzy najlepiej czują się w swoim towarzystwie. Próba dołączenia do takiego kręgu zwykle kończy się fiaskiem.

Moja rada: 

Od początku staraj się rozmawiać ze wszystkimi. Jeśli jesteś nieśmiała/y, porzuć to na jakiś czas, a na pewno się opłaci. Nie przejmuj się tym, że się wygłupisz mówiąc coś niemądrego. Po kilku latach z klasą wspólnie będziecie się z tego śmiać.

Nie wywyższaj się

To, że Twoi znajomi nie noszą drogich ubrań, nie znają się na modzie, czy nie interesują się tym co ty.. To wcale nie znaczy, że są od Ciebie gorsi. Jeśli postarasz się ich poznać, z czasem zobaczysz, że możesz się od nich dużo nauczyć. Bądź miły dla reszty klasy, a z całą pewnością klasa będzie miła dla Ciebie.

Moja rada:

 Wszyscy, mimo że na zewnątrz różni, w środku jesteśmy tacy sami. Dlatego traktujmy innych tak, jak sami chcielibyśmy być traktowani.

Miej dystans

Tak samo jak nie należy być przesadnie nieśmiałym, nie można być też przesadnie wylewnym. Początki są trudne. Chyba nie chcesz, żeby ktoś dowiedział się o Tobie zbyt wiele? Taka osoba później może chcieć Cię wykorzystać. Szkoła jest czasem okrutna.

Moja rada: 

Ufaj tylko tym, których dobrze znasz.

Nie szukaj "na siłę"

Właśnie. Z kim siedzieć na lekcjach, skoro nikogo nie znam? najlepiej usiąść w pustej ławce i poczekać. To na prawdę się sprawdza. Dlaczego? Już tłumaczę. Osoby, które będą chciały spędzać te 45 minut w Twoim towarzystwie, usiądą obok Ciebie. A na całej reszcie, przy której tylko byś się męczył/a nam nie zależy, prawda?

Moja rada: 

Czekaj. Osoba warta dzielenia się linijką i innymi przyborami sama Cię znajdzie.

Siadaj w pierwszych ławkach

Teraz coś, co pomoże wam zdobyć sympatię nauczyciela. Zwykle pod latarnią najciemniej, prawda? Większość moich nauczycieli najmniej sprawdza tych, którzy siedzą najbliżej. Pod warunkiem, że umieją się oni zachować i nie przeszkadzają na lekcjach. Jeśli będziecie cicho i postaracie się choćby minimalnie przygotowywać się do lekcji.. Jesteście bezpieczni.

Moja rada:

 W trakcie lekcji staraj się być cichą, spokojną osobą, a gwarantuję, że po jakimś czasie zwyczajnie Ci się to opłaci.


Mam nadzieję, że ten post pomoże wam jakoś przeżyć pierwszy tydzień szkoły. Dajcie znać, czy nowa seria przypadła wam do gustu. Czekam na wasze propozycje tematów do poruszenia.


Have a nice day 

14 komentarze:

  1. Jaki piękny blog! Właśnie weszłam i nie mogę oderwać wzroku! :) Post także super.
    Zapraszam do mnie --> susablogg.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Ooo, wykorzystałaś ten cytat ♥

    Post bardzo mi się podoba, co prawda po pierwszym roku w gimnazjum doszłam do tych samych wniosków co Ty i już jestem nieco mądrzejsza, ale myślę, że dla wielu ten wpis będzie przydatny. Ja również jestem strasznie nieśmiała (co dziwne jestem nieśmiała jedynie przy zawieraniu nowych znajomości i w nieznanym towarzystwie nie wiem co powiedzieć, ale jak przyjdzie mi występować publicznie, walnąć przemówienie, wystąpić w konkursie czy przedstawieniu - od razu sie ożywiam, nie wiem czemu :D). Ale znalazlam cudowną grupkę przyjaciół i ogólnie klasa jest super, więc git. Ja siedze w pierwszej ławce chociażby z tego powodu, ze jestem ślepa jak kret i z ostatniej nic bym nie widziała z tablicy.

    No a jak już jesteśmy przy temacie szkoly, zapraszam di siebie na "back go School" :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cytat cudny, to wykorzystałam ♥
      Zwykle dzieje się tak, że pierwszy rok jest trudny, a później mamy już jakieś doświadczenia. Dlatego staram się nimi dzielić o tutaj ^_^

      Usuń
  3. Świetny post. :) Właśnie takiego szukałam. Idę teraz do drugiej klasy gimnazjum, ale zmieniam szkołę, więc poradnik jak najbardziej trafiony. :)

    juliabloger.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo fajny post! Ja niestety nie potrafię wysiedzieć cicho w ławce :D

    rilseee.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Myślę,że nieśmiałość wobec nieznanych osób to najczęstszy problem ;) Ja również nie raz miałam z tym kłopot, ale nie jest to rzecz do nie przełamania ;)
    blog Przygody-Mileny.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety tak, ale masz rację. Trzeba z tym walczyć :)

      Usuń
  6. Super pomysł na serię! Już pierwsza część zapowiada, że będzie ciekawie :D
    Naprawdę mądre i pomocne rady ;)) Według mnie najważniejsze jest bycie sobą w szkole, bez względu na wszystko ;))

    justsayhei.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo. Mam nadzieję, że następne posty też będą pomocne :)

      Usuń
  7. Ja kiedyś też byłam bardzo nieśmiała i zamknięta w sobie, na szczęście z wiekiem mi to przeszło haha :)

    Blog z bajkowymi i fantasy sesjami zdjęciowymi. :)
    Nowa wodna sesja zdjęciowa pt. ''Ophelia'':
    http://moooneykills.blogspot.com/2015/08/ophelia.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie nadal się to niestety trzyma, ale dzielnie walczę.
      A na bloga chętnie zajrzę ♥

      Usuń