W kategorii:

Bóg nigdy nie mruga

Cześć. W wolnym czasie, kiedy mogę odpocząć choć chwilę od nauki, postanowiłam, że napiszę dla was post. Nie jestem zbyt towarzyską osobą, więc przerwy w szkole spędzam na czytaniu książek. Dzisiaj zaczęłam przygodę z "Bóg nigdy nie mruga". Jest to książka napisana przez Reginę Brett. Autorka zawarła w niej 50 lekcji na trudniejsze chwile w życiu. 
Mimo, że przeczytałam dopiero pierwsze dwie, w mojej głowie zaczęły krążyć przeróżne myśli. Podsumowanie własnych zachowań, chęć zmiany. W trakcie i po czytaniu podsumowywałam własne narzekanie, do którego się przyznaję. 
W życiu każdego człowieka pojawiają się gorsze chwile. Jedni są silni i potrafią sobie z każdą trudnością jakkolwiek poradzić. Inni natomiast są zbyt wrażliwi, żeby zauważyć proste wyjście z sytuacji na pierwszy rzut oka. Wydaje mi się, że jestem tym drugim typem osoby. Teraz, kiedy myślę o przeszłości, dochodzę do wniosku, że łatwo jest mnie zranić. Łatwo wywołać smutek, czy łzy. 
Czy wrażliwość to słabość? Z czasem uczę się, że ta cecha, która w moim przypadku jest czasem nawet przesadna nie jest wadą, czy słabością. Jest wręcz zaletą. To cecha, która pomaga zatrzymać się w codziennym życiu i wysłuchać innych. Jest cechą, dzięki której możemy dostrzec coś, czego inni nie są w stanie zobaczyć. 
Zwykle, kiedy miałam problem zwracałam się o pomoc do "przyjaciół", którzy i tak w większości przypadków mówili "Przesadzasz, inni mają gorzej". Nigdy w to nie wątpiłam. Wiem, że są problemy na tym świecie, z którymi nigdy nie przyszło mi się spotkać i mam nadzieję, że to nigdy nie nastąpi. Ale czy życie jest wyliczanką kłopotów i złych sytuacji jakie napotykamy na swojej drodze? Każdy z nas ma własną skalę problemów. Dla jednych największym problemem może być głupia uwaga któregoś ze znajomych, dla innych samotność. 
Dużo prościej się ze wszystkim uporać, jeśli ktoś pomaga nam z problemami, jakie nas dręczą. Posiadanie takich osób to skarb, którym powinniśmy się cieszyć. Dzięki chłopakowi i kilku przyjaciołom wiem, że jestem w stanie zrobić wszystko. 
Kiedy znajdziecie się w trudnej sytuacji, pomyślcie, jak z niej wybrnąć. Powoli, małymi krokami. Nic nie da się zrobić od razu. Ale póki chcesz, możesz zrobić wszystko. Nie ma sensu użalać się nad sobą. Nie pisz wszystkim, że Ci źle. Nie rozgłaszaj tego światu. Po prostu walcz o swoje szczęście :3
o tylko fragment moich myśli, jeśli mogę to tak nazwać związanych z wrażliwością, radzeniem sobie w życiu. Jeśli ten temat was interesuje, pytajcie. Postaram się odpowiedzieć na wszystkie pytania.
Nie będę zaśmiecać postu miniaturką z challengu. Każdy, kto będzie chciał, zapraszam na instagram. 
Trzymajcie się ciepło


* Obrazki pobrane z google grafika

Zajrzyj też tutaj

3 komentarze:

  1. Kurcze, książka wydaje się być bardzo ciekawa, muszę przeczytać :)) Bardzo mądry post, ciekawy blog dodaję do obserwowanych ;)

    Pozdrawiam ciepło ~ Dagmara ♥

    OdpowiedzUsuń
  2. świetny post, pięknie piszesz !
    http://xblueberrysfashionx.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Zawsze chciałam zabrać się za te książkę, ale mi nie wychodzi. :/

    Zapraszam do mnie. :3
    http://dianaashe.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń